piątek, 20 lipca 2012

Rozdział 6


Następnego dnia…

<…Oczami Nathana…>

-Nathan. Kochanie.-usłyszałem jak budzi mnie Oliwia
Otworzyłem oczy i zobaczyłem moją ukochaną która patrzy się na mnie tymi swoimi niebieskimi oczętami.
-Dzień dobry.-powiedziała a następnie musnęła moje usta
-Hej. Jak się spało.?
-Dobrze, dziękuje.
-To co ja robię śniadanie i idziemy na zakupy.??
-Dobrze.-powiedziała a ja założyłem spodnie i udałem się do kuchni gdzie zastałem Maxa
-Hej.-przywitałem się
-Siema.- odpowiedział a po chwili do kuchni przyszedł Siva
-Cześć. Co tam.?-spytał się
-Co tam.? Ty się nawet człowieku nie odzywaj i ostatni raz gdzieś z nami idziesz.- powiedziałem zły
-Co ja zrobiłem.?
-Nic już nie pamiętasz.? Jaką nam wiochę zrobiłeś.?-spytał się Max a ja w tym czasie układałem śniadanie na tackę
-Nie. Nic nie pamiętam i ciszej bo mnie głowa boli. Zaraz mi chyba pęknie.
-No i dobrze bo i tak tam nic już nie masz. A to, że chciałeś się przespać z Dianą, żeby nie nazwać tego zgwałceniem to nie pamiętasz.? Masz ją przeprosić.-krzyknąłem zły i poszedłem do Oliwi.
Wszedłem do pokoju i zobaczyłem że Oliwia jest już ubrana w to;

-Nathan. Kochanie. Na kogo tak krzyczałeś.?
-SIVA.
-O nie on.? Ale nie denerwuj się. Nie zwracaj na niego uwagi, choć to nie możliwe ale się postaraj.-powiedziała a potem mnie pocałowała.
 Nikt tak chyba nie całuje jak ona a nawet nie chce sprawdzać.
Gdy zjedliśmy śniadanie szybko ubrałem się w granatowe rurki, białą koszulkę, niebieską koszulę i czarne vansy a następnie wyszliśmy z domu.
Widziałem jak Oliwi powstrzymuje się od tego aby nie wygarnąć Sive ale nie dziwi jej się przecież Diana to jej siostra i każdy by tak postąpił.
Po 4 godzinach mieliśmy wracać do domu ale wysłałem Oliwie do byle jakiego sklepu a sam się udałem do jubilera. Musiałem kupić jakiś pierścionek zaręczynowy, bo choć jest moją narzeczoną nie dostała pierścionka. Zobaczyłem idealny pierścionek i postanowiłem go kupić. Gdy znalazłem Oliwię od razu pojechaliśmy do domu.

<…Oczami Diany…>

Rano obudziły mnie hałasy dochodzące z innego pokoju.
-Ej Harry. Wstawaj.-powiedziałam do chłopaka który spał ze mną w moim łóżku.
-Tak Louis. Jeszcze chwila.
-Harry wstawaj i to nie Louis tylko ja.- powiedziałam ale że to na niego nie działało to zepchnęłam go na podłogę.
-Ała. Znowu.?-spytał z jękiem a do pokoju wpadli Monika, Demi, Carolina i cały zespół 1D. Trochę ich dużo było.
-Więcej was mama nie miała.?-spytałam patrząc na każdego
-Hazzy. Kochanie. Jak mogłeś mi to zrobić.? Zdradziłeś mnie.! Nie wiem czy będę ci mógł to w stanie wybaczyć.- udawał, że płacze Lou
-Ale to ona. Upiła mnie a potem zaciągnęła do łóżka. Wybacz. Kupie ci za to marchewki.-wstał z podłogi Harry
-Ok. Wybaczam.-przytulił go Lou
-A co tak wgl się tu wczoraj wydarzyło.? Dlaczego ty leżysz na Ziemi albo w jej łóżku.??-popatrzyła się na Harrego Monika
-Wy byście chcieli wszystko wiedzieć. A Diana zasnęła na sofie więc ją tu zaniosłem i od razu zasnąłem.- wytłumaczył się Styles
-Na twoim miejscu Louis nie wierzyłabym w to co mówi Harry. On ci na pewno tych marchewek nie kupi i tak na marginesie jest godzina 14 a ja chcę spać.- powiedziałam a następnie odwróciłam się na drugi bok i przykryłam kołdrą
-Kupiłem ci twixy to co chcesz.??-powiedział Harry a potem położył się koło mnie
-Spadaj to moje łóżko.
-Ej cisza. Co dzisiaj robimy.?-krzykną Liam
-Ja bym poszła na plaże.-powiedziała Carolina
-To tak jak ja.-poparła ją Demi
-A nie możemy zostać tu.?-spytał się Zayn
-Nie idziemy na plażę.- kłócił się z nim Niall
-Ale…
-Kochanie. Proszę.-przerwała mu Carolina całują go namiętnie w usta
-Ok. To idziemy na plażę.-krzykną uradowany mulat
-Ale ja bym coś zjadła.-poczułam jak mi w brzuchu burczy
-To idź sobie coś szybko zrób bo nikt nie jest twoim kucharzem.- usiadła na łóżku Monika a ja od razu spojrzałam na mego kucharza Harrego
-Już idę.- stanął z łóżka a następnie udał się do kuchni zrobić mi mój obiad.
Po kilku minutach przyszedł Harry z tacką pełną twixów.?
-Co to jest.?-spytałam się
-To są naleśniki o smaku twixów, nutella o smaku twixów, sok i herbata o smaku twixów. Smacznego.
-Może być. Dziękuję.- zaczęłam konsumować jedzenie patrząc na każdego co robi.
Demi leżała na kolanach Nialla który coś jadł, Carolina gadała o czymś z Malikiem,
Louis robił coś na moim laptopie, Liam poszedł gdzieś z Moniką a ja leżałam z Harrym w łóżku i jedliśmy twixy. Wyglądało to dziwnie ale też fajnie. Pomyślałam, że powinnam uwiecznić te chwile. Jak pomyślałam tak też zrobiłam. Wyciągnęłam aparat fotograficzny z mojej szafki i pstrykałam każdemu zdjęcia.
-Ej co ty robisz.?-spytała się Carolina
-Ja.? Nie nic.- udawałam że dalej jem
-To może my wam teraz zrobimy.-podeszła do łóżka Carol i wzięła mi aparat a następnie zaczęła robić zdjęcia.
Schowałam się pod kołdrę ale chłopcy ją wzięli a ta dalej je robiła.
-Przynajmniej będą fajne wspomnienia.-pomyślałam

<…godzinę później…>


Wysiedliśmy z samochodu i udaliśmy się na plażę tam gdzie jest najmniej ludzi.
Byłam ubrana w to;


Rozłożyliśmy koce i ja, Monika, Demi, Carol opalałyśmy się a chłopcy poszli się chlapać do wody. Gdy się tak opalałam wpadłam na genialny pomysł.
-Ej Harry nauczysz mnie pływać.?- krzyknęłam do Harrego a on pokiwał głową na tak.
-Ale ty…- nie skończyła mówić Monika bo jej  przerwałam pokazując żeby nic nie mówiła a ona już wiedziała o co chodzi i powiedziała tylko;
-Powodzenia.
Podeszła do Harrego a on wziął mnie za rękę i poprowadził troszkę dalej do wody.
-Pięknie wyglądasz w tym stroju.
-Dziękuje.
-To ja cię położę na wodzie ale nie bój się będę cię trzymać.- powiedział a potem trzymał mnie i powoli opuszczał. Mój plan był taki aby udawać, że tonę więc gdy mnie puścił nabrałam powietrza i zanurkowałam.
-Diana. Dianaaaaaa.- krzykną a następnie znurkował.
Gdy to zrobił ja wypłynęłam. I tak kilka razy. Ja nad wodą o on pod wodą.
-Chciałabym zobaczyć jego wyraz twarzy.-pomyślałam.
Widziałam jak każdy z chłopaków jak i dziewczyn się śmieje a ja razem z nim tylko trochę ciszej aby mnie nie usłyszał. Po kilkunastu minutach zlitowałam się nad nim i wypłynęłam wtedy kiedy on.
-Harry gdzie ty byłeś.?-spytała się nadal śmiejąc a potem popłynęłam do brzegu.
-To nie było śmieszne.! Ale jeszcze zobaczymy.-krzykną
Wyszłam z wody i każdy z chłopaków pogratulował mi pomysłu a Harry stał w tej wodzie i się na mnie cały czas patrzył.
Siedzieliśmy na plaży kilka godzin do póki nie zrobiło się ciemno i pojechaliśmy do domu chłopków oprócz Moniki bo ona była gdzieś umówiona.
Carol pożyczyła mi jakieś ciuchy abym mogła się przebrać i po kilku minutach wszyscy byli już w kuchni.
Każdy wziął sobie miskę popcornu i jedną pepsi, oprócz Niall bo on wziął 2 miski a ja z Harrym po 2 twixy.
-To jaki film oglądamy.?-Spytała się Carolina siedząc między mną a Zaynem
-Ja chcę oglądać piątek 13.
-Tylko nie horror. Proszę.-zrobiła słodką minkę Demi ale było już za późno bo Liam włączył film.
Myliłam się co do tego filmu. Nie był fajny ale zajebisty tylko ja się będę potem bała poruszać po domie.
-Zaraz wracam.-powiedział Harry i gdzieś poszedł
Oglądaliśmy ten straszny film gdy nagle zgasły wszędzie światła.
-Ej co jest.?-spytałam gdy usłyszeliśmy jakieś kroki a potem coś się rozbiło
-Diana idź zobacz co to.-powiedział Louis
-Dlaczego ja to ty jesteś chłopakiem.?
-Bo ty chciałaś oglądać horror to teraz idź.-rozkazał a ja zrobiłam to o co prosił
-Liam idź zobacz czy włącznik jest włączony.-powiedziałam do niego a następnie poszłam zobaczyć co to było.
Poszłam do kuchni po coś żeby miałam się czym bronić. Wzięłam patelnie bo miałam pod ręką a potem skierowałam się w kierunku którego dochodziły jakieś dźwięki.
-Harry.? Harry to ty.?-spytałam z nadzieją, że coś odpowie ale tylko ktoś dotkną mojego ramienia a ja ze strachu przywaliłam komuś patelnią w łeb.
-Co to było.?-przybiegli wszyscy a po chwili zrobiło się jasno
-Harry.? Cos ty mu zrobiła.? Miałaś sprawdzić kto to a nie zabijać ludzi i do tego patelnią.-powiedział Zayn
-On nie oddycha.-sprawdził Liam
-Ale… Ale Ja nie chciałam. Harry odezwij się. Proszę
-Trzeba mu zrobić sztuczne oddychanie-powiedziała Demi
-Diana ty robisz.-popchną mnie Louis
-Ale dlaczego ja.?
-Nie mamy czasu. Rób.
-Ok.-powiedziałam a następnie uklękłam koło niego.
Między moimi a jego ustami było kilka milimetrów. Przychyliłam się bliżej gdy on przyssał się do moich ust. Odwzajemniłam jego pocałunki. Położyłam rękę na podłodze koło jego głowy a on swoje palce wplątał w moje włosy. Odwzajemniłam pocałunki do póki nie podniosłam głowy i zobaczyłam znowu te zielone oczy.
-Harry idioto przestraszyłeś mnie.- wstałam z podłogi
-Obiecałem, że się zemszczę to masz. Ale mi to chyba lepiej wyszło bo teraz mogłem stwierdzić, że dobrze całujesz.-uśmiechną się zadziornie
-Szkoda, że nie mogę powiedzieć tego o tobie. Jeszcze zobaczymy.-poszłam  stamtąd to salonu i otworzyłam twixa.
-To Harry akurat nie było śmieszne.- poparła mnie Carolina
-Ale to, że myślałem, że utonęła to też nie było zabawne.
-Ok. Koniec tematu dzieci. Jak Diana i Harry mają udawać, że nie żyją a potem się całować to spoko tylko się niech nie pozabijają.-powiedział Daddy- a ja idę spać bo rano każdy wstaje o 8 a jest 21 więc do jutra.
-Tak tak. Dobranoc tato.-pożegnał się Zayn
-Tylko pamiętajcie, że po laksygonie dzieci kochane ma się niestety przejebane.-powiedział a każdy się na niego popatrzył jak by urwał się z choinki.
Oglądaliśmy dalej film, znaczy oni oglądali a ja myślałam jak się zemścić nad Stylesem. Cały czas się patrzyłam na niego a gdy on się popatrzył zaczą ruszać zabawnie brwiami. Udawałam, że nie widzę ale nie mogłam bo zaraz zacząłem się z nim śmiać.
-A wy z czego znowu się śmiejecie.? Dobrani jesteście jak nic.-pokiwała głową Demi
-To kto gdzie śpi.?-spytała się Carol
-Demi z Niallem, Carol z Zaynem, Lou z Harrym a ja z Liamem.- powiedziałam
-A nie chcesz ze mną spać.?-Spytał się Harry
-Z tobą nigdy. Masz swoją żonę to z nią śpi.
-No właśnie. Harry choć do mnie.-powiedział Louis a po chwili nikogo nie było w salonie.
Zapukałam do drzwi Liama i gdy usłyszałam słowo ,,proszę’’ od razu weszłam.
-Hej Liam. Śpisz.?
-Nie, jakoś nie mogę a co.?
-Bo nie mam gdzie spać.
-Spoko chodź.-zaprosił mnie do środka a ja w ciuchach wszedłam do łóżka
-Dzięki. A mogę cię o cos spytać.?
-Pytaj.
-To prawda że podoba ci się Monika.?
-Szczerze.? Tak. Od kiedy zobaczyłem ją w gazecie zauroczyła mnie. A potem ta gala i impreza. To musi być przeznaczenie. Staram się aby mnie zauważyła ale mi jakoś to nie wychodzi. A tobie podoba się Harry.?
-Nie. Skąd to pytanie.?
-To widać, że pomiędzy wami coś jest. Nie bój się nie powiem.
-Ok. Może trochę.-powiedziała.
Rozmawialiśmy dość długo do póki nie dostałam sms który brzmiał tak;

HEJ. CO TAM U CB SŁYCHAĆ.? JUŻ JUTRO SIĘ SPOTKAMY;* LOCZEKxxxxxx

TEŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ.;* ROZMAWIAŁAM Z PRZYJACIELEM A TERAZ MYŚLĘ;-D A TY.?? mrs.STYLESxxx

JA LEŻE W ŁUŻKU I MARZE ABY ZNALAZŁA SIĘ TU PEWNA DZIEWCZYNA. CHCIAŁBYM JESZCZE RAZ ZOBACZYĆ JAK ZASYPIA. OBUDZIĆ SIĘ W NOCY I NA NIĄ POPATRZEĆ.;. A O CZYM MYŚLISZ.?? LOCZEKxxxxxx

PODOBA CI SIĘ.? JA MYŚLĘ O TYM ŻE PEWIEN CHŁOPAK NIEZIEMSKO CAŁUJE;* mrs.STYLESxxxxxx

JEST TAK ŁADNA ŻE NIE MOGĘ TEGO OPISAĆ. MUSZĘ SIĘ JAKOŚ Z NIĄ UMÓWIĆ ALE NIE WIEM CZY SIĘ ZGODZI BO DO ŁATWYCH NIE NALEŻY.;) LOCZEKxx

TO POWODZENIA I DO JUTRA;*DOBRANOC;* mrs.STYLES

Wysłałam jeszcze adres gdzie ma po mnie przyjechać, położyłam telefon na szafkę i odpłynęłam w objęciach morfeusza.
__________________________________________________________________

WITAM;*
PRZEPRASZAM, ŻE MUSIELIŚCIE TAK DŁUGO CZEKAĆ ALE ZA TO JEST DŁUGI CHOĆ NIE ZBYT DOBRY;(
ZA BŁĘDY PRZEPRASZAM.

9 komentarzy:

  1. jest super ! ;]
    Czekam na next'a :D

    OdpowiedzUsuń
  2. czekam na 7 rozdział

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawee jaka będzie reakcja Harrego, gdy zobaczy Dianę. :D
    Jesteś świetna w tym pisaniu, a błędy każdemu się zdarzą. :)
    Weny do Następnego ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś dobra, :-D
    Czekam na 7 !

    OdpowiedzUsuń
  5. tralalalalalala, moj kochany Nathan. *.* pisz biczu szybko rozdzial 7 ( ma byc duzo o mnie i Nathanie ), bo inaczej w szkole pozalujesz. :D czekamczekamczekam. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział jest świetny!
    Kocham Nathana<33
    Już nie mogę doczekać się następnego rozdziału;)

    Zapraszam wszystkich do mnie: http://isthereonlyonedirection.blogspot.co.uk/
    http://mysecretsaresecret.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładnie. ;)

    Pozdrawiam,
    marsz-mendelsona.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny zapro do mn http://laincja-onedirection.blogspot.se/

    OdpowiedzUsuń
  9. prawnik rzeszów - Jesteśmy prawnik-rzeszow.biz, kancelarią prawną z siedzibą w Rzeszowie. Jesteśmy małą kancelarią, dopiero zaczynamy swoją działalność, dlatego potrzebujemy dotrzeć do większej liczby osób. Oferujemy usługi prawnicze i musimy rozpowszechnić naszą nazwę, więc jeśli masz czas, aby napisać o nas, będziemy wdzięczni. Chciałabym podziękować za poświęcony czas, ponieważ wiem, że jesteście bardzo zajęci i naprawdę to doceniamy. Jeśli masz jakieś pytania, proszę nie krępuj się pytać.

    OdpowiedzUsuń